Cellulitowi mówimy stop!
Wraz ze zbliżającym się latem coraz częściej myślimy o szortach, krótkich spódniczkach i zwiewnych sukienkach. Niestety, bardzo często właśnie na tym etapie odkrywamy, że zima pozostawiła trwały ślad na naszym cellulicie. Ten potrafi zwiększać się z niezwykłą szybkością psując nam wakacyjne plany. Na szczęście, nie oznacza to wcale, że musimy godzić się z jego istnieniem. Z pomocą mogą nam przyjść między innymi bandaże antycellulitowe, warto więc zapoznać się z ich możliwościami. Sam cellulit to kobiecy wróg, którego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Pojawia się u niemal każdej kobiety, wbrew obiegowej opinii waga nie ma więc aż tak dużego znaczenia w walce z nim. Okazuje się przy tym, że nie jest wcale problemem prześladującym jedynie kobiety dojrzałe, wiele nastolatek nie potrafi się z nim bowiem uporać od lat. Sprzyja mu siedzący tryb życia i nasza skłonność do sięgania po żywność wysoko przetworzoną, okazuje się przy tym, że czasem nie pomagają nawet nasze starania, cellulit pojawia się bowiem z uwagi na nasze predyspozycje genetyczne.
Właściwości bandaży antycellulitowych
Bandaże antycellulitowe, z którymi mamy obecnie do czynienia na krajowym rynku, możemy podzielić mówiąc zarówno o rozwiązaniach zimnych, jak i ciepłych. Tylko od nas zależy to, czy będą one stosowane na brzuch, pośladki, czy też uda, kluczowe znaczenie ma bowiem to, w których z tych miejsc nasz problem z cellulitem jest najpoważniejszy. Zabieg ma przyczynić się do poprawy napięcia oraz jędrności naszej skóry, cel ten można przy tym osiągnąć nie tylko poprzez jej rozgrzanie, ale i schłodzenie. Zimne bandaże mają zresztą także dodatkowe zastosowania.
Pozwalają one na znaczące przyspieszenie tempa, w jakim dochodzi do przemiany materii oraz spalania tkanki tłuszczowej. Wśród składników, które przesądzają o ich powodzeniu znajduje się między innymi wyciąg ze skrzypu i bluszczu, kofeina, a także cynamon, karnityna i imbir pojawiające się w bandażach przeznaczonych do stosowania na ciepło. Producenci przekonują nas, że bandaże doprowadzą nie tylko do redukcji cellulitu, ale i rozstępów, a do tego będą stymulować krążenie krwi i przyczynią się do tego, że tkanka łączna będzie się szybciej regenerowała.
Sposób użycia bandaży antycellulitowych
Jeśli plastry mają przynieść spodziewane efekty, w pierwszej kolejności powinniśmy oczyścić, a następnie również wysuszyć skórę. Już po otwarciu opakowania bandaż nadaje się do użycia. Nie należy z tym zwlekać, można bowiem doprowadzić do jego wyschnięcia. Powinno się nakładać go na wybrane miejsce tak, aby skóra nie była uciskana przesadnie mocno. Potem wystarczy już poczekać dwadzieścia minut i zdjąć bandaż. Pewne pozostałości mogą pozostać na skórze, nie powinniśmy się tym jednak przejmować. Najlepiej wmasować je w nią i poczekać, aż całkowicie się wchłoną. Bandaż nie przyniesie spektakularnych efektów natychmiast. Zwykle stosuje się go dwa razy w tygodniu, producent zaś zastrzega, że naprawdę spektakularne efekty przyjdą po ośmiu lub dziesięciu sesjach. Nie powinny ich jednak stosować ani kobiety w ciąży, ani matki karmiące. Bandaże nie są też wskazane, gdy ma się problem z ciśnieniem lub zapaleniami żył.